II Forum Pszczelarskie za nami

Tak jak w ubiegłym roku, organizatorem konferencji był Powiat Stalowowolski. Nie zmieniło się również jej hasło – „Stalowa pszczoła nie istnieje”. – Nieprzypadkowo właśnie to stwierdzenie jest tematem naszego forum. Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego, jak delikatnymi owadami są pszczoły i jak wielką troską o nie, muszą wykazywać się hodowcy. Pszczoły są narażone na wiele chorób, ale najgroźniejsze dla nich są środki ochrony roślin nieumiejętnie stosowane przez rolników – tłumaczy Grzegorz Janiec, naczelnik Wydziału Architektoniczno-Budowlanego i Środowiska w stalowowolskim Starostwie Powiatowym, który odpowiada za konferencję zorganizowaną w Bibliotece Międzyuczelnianej.

W tegorocznej edycji wydarzenia wzięło udział aż 160 pszczelarzy. Przybyli na nią nie tylko lokalni hodowcy pszczół, ale też ich koledzy po fachu z południa województwa podkarpackiego, a nawet z województw ościennych – świętokrzyskiego i lubelskiego. – Cieszy nas to zainteresowanie naszym przedsięwzięciem. To tylko utwierdza nas w przekonaniu, że jest potrzeba aby forum odbywało się regularnie i miało cykliczny charakter. Dla pszczelarzy jest ono doskonałym miejscem i okazją do wymiany doświadczeń i poglądów – mówi Mariusz Sołtys, wicestarosta stalowowolski.

Konferencja została wsparta merytorycznie  przez szereg instytucji: Powiatowego Lekarza Weterynarii w Stalowej Woli, BIOWET Puławy a także Podkarpacki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Boguchwale. Partnerem przedsięwzięcia była Gmina Zaleszany, a Głównym Sponsorem firma IWAMET ze Stalowej Woli. Z wykładami wystąpili również naukowcy: dr Krystyna Pohorecka z Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach, dr Marek Chmielewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, a także dr Izabela Jasicka – Misiak z Uniwersytetu Opolskiego. Jej wykład poświęconych „charakterystyce wybranych związków chemicznych w miodzie nawłociowym” spotkał się z dużym zainteresowaniem słuchaczy. – To chyba jeden z najbardziej niedocenionych, a jednocześnie jeden z najzdrowszych gatunków miodu. Ma bardzo wysoką wartość antybiotyczną, prawie dwukrotnie większą niż miód manuka, którym wszyscy się ostatnio tak zachwycają. Tymczasem po co płacić za produkt z Nowej Zelandii, skoro mamy w Polsce zdrowszy i tańszy miód nawłociowy? Wszystko rozbija się o marketing – konsumenci są zdezorientowani, a niestety nasi pszczelarze nie potrafią się przebić do nich z informacjami o cennych walorach miodów z Polski. Sama badam miód pod kątem chemicznym i wiem, że miód nawłociowy ma nie tylko znakomite właściwości antybiotyczne i przeciwutleniające, ale poleca się go również w dolegliwościach dróg moczowych – przekonuje dr Izabela Jasicka – Misiak.

Konferencji towarzyszył kiermasz, na którym pszczelarze mogli zaopatrzyć się w specjalistyczny sprzęt. Były też przygotowane przez nich stoiska, gdzie mieszkańcy mogli spróbować rożnego rodzaju miodów z lokalnych pasiek, a także zakupić nie tylko złocisty nektar, ale i inne wyroby pszczele, jak choćby kosmetyki, świece i figurki z wosku.

Kolejne forum pszczelarskie w Stalowej Woli już za rok. Już teraz zapraszamy, a tymczasem polecamy galerię zdjęć.