Ma 13 łóżek i jest jednym z mniejszych oddziałów SPZZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli. Ale ma też świetną kadrę i wkrótce zyska nowoczesny sprzęt. – Patrzymy w przyszłość z optymizmem – mówi Wiesław Dubielis, lekarz kierujący Oddziałem Otorynolaryngologicznym.
W stalowowolskim Oddziale Otorynolaryngologicznym wykonuje się m.in.: diagnostykę i leczenie chorób nosa i zatok przynosowych, gardła, krtani, uszu, ślinianek u dzieci i dorosłych. Prowadzone są również diagnostyka i leczenie zaburzeń słuchu, mowy, bezdechów sennych, a także różnego rodzaju chorób górnych dróg oddechowych. Oddział szpitalny to jeden z etapów diagnostyki leczenia chorób układu oddechowego. Podstawowym elementem prawidłowej opieki nad chorymi jest należycie funkcjonująca ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Wieloletnia współpraca z Poradniami w Stalowej Woli, Nisku i Janowie Lubelskim powoduje, że większość chorych Oddziału Otorynolaryngologicznego stanowią mieszkańcy tych powiatów. Lekarze pracujący w ambulatorium mają możliwość ciągłej opieki nad swoimi chorymi znajdującymi się w tutejszym oddziale, z takich możliwości korzysta między innymi systematycznie dr. A. Pastuszak.
– Zaskakujące jest to, że niektórzy mieszkańcy Stalowej Woli czy Niska chcąc na przykład zoperować zatoki bądź wyciąć migdałki, szukają pomocy laryngologów w Rzeszowie czy Lublinie, podczas gdy świetnych specjalistów mamy w naszym szpitalu. Najlepszym dowodem na to jest spora liczba pacjentów zgłaszających się na nasz oddział spoza powiatu. Operowani są tu chorzy z całego Podkarpacia, Małopolski czy Lubelszczyzny, także Polacy z zagranicy. To świadczy tylko o tym, że o ile nasz Oddział Otorynolaryngologiczny w Stalowej Woli jest nieco niedoceniany, to poza nią wypracował sobie już pewną renomę – komentuje Grzegorz Czajka, dyrektor SPZZOZ Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Z pewnością mocną stroną stalowowolskiego Oddziału Otorynolaryngologicznego jest jego kadra – zarówno lekarska, jak i pielęgniarska. Kieruje nią bardzo doświadczony lekarz – Wiesław Dubielis, związany z tutejszym szpitalem już od 20 lat. – Wraz z Tatianą Antonowicz jesteśmy najbardziej doświadczonymi lekarzami na oddziale. Większość pracujących w całym powiecie laryngologów albo już ma wiek emerytalny, albo lada moment weń wejdzie. I tak jest w całym kraju. W efekcie laryngologów zaczyna wszędzie brakować. Na szczęście ten problem nie dotyczy naszego oddziału, ponieważ mamy zatrudnioną jeszcze młodą, ale już doświadczoną i mającą na koncie wiele przeprowadzonych zabiegów i operacji lekarz Małgorzatę Kubis, która specjalizowała się i pracowała wcześniej w jednej z warszawskich klinik, a także Joannę Miklus – zdolnego i ambitnego lekarza w trakcie specjalizacji z laryngologii. Mimo różnych propozycji zawodowych, ja osobiście zamierzam jeszcze kilka lat popracować w Stalowej Woli ponieważ bardzo związałem się z tutejszym szpitalem. Nieuchronnie jednak zamierzam ku emeryturze i to właśnie w rękach młodszej kadry leży przyszłość naszego oddziału – mówi Wiesław Dubielis.
Duża część zabiegów operacyjnych dotyczy małych pacjentów. Najczęściej jest to związane z: usuwaniem trzeciego migdałka, przycinaniem migdałków podniebiennych, czy nacinaniem błony bębenkowej uszu. Co istotne, na pomoc mogą liczyć również mali – niepełnosprawni pacjenci. – Jeśli tylko możemy pomóc, to robimy wszystko, aby nie odsyłać do innych ośrodków dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności. Dlatego operowaliśmy już tu zarówno dzieci z zespołami, jak i zaburzeniami ze spektrum autyzmu. I co ważne: wszystkie operowane dzieci przebywają u nas z opieką rodzicielską. Wiemy, że dla dorosłych jak i najmłodszych pobyt w szpitalu już sam w sobie jest stresujący, więc robimy wszystko, aby uczynić go jak najbardziej znośnym. Staramy się też, aby czas pobytu pacjentów był jak najkrótszy, ale jednocześnie tak długi, jak wymaga tego ich stan. U nas pobyt pacjenta wynosi średnio 3,5 dnia. Oczywiście dzisiaj większość osób chciałaby, aby rano przyjść na zabieg, a wieczorem, albo najpóźniej nazajutrz wyjść. To jednak, zwłaszcza w przypadku dzieci, jest zbyt niebezpieczne. Pamiętajmy, że my robimy zabiegi i operacje na drogach oddechowych. Wykonujemy je w znieczuleniu miejscowym i ogólnym a rodzaj znieczulenia jest zawsze dostosowany do osoby pacjenta i rodzaju zabiegu, a także konsultowany z naszymi anestezjologami – tłumaczy Małgorzata Kubis, specjalista otolaryngolog.
Natomiast Wiesław Dubielis zaznacza jeszcze, że kierowany przez niego zespół zawsze opiekuje się pacjentami kompleksowo, nie zostawiając ich samym sobie. – Badamy, diagnozujemy, rozpoznajemy, a następnie leczymy. Jeśli natomiast nie możemy pomóc na miejscu – w Stalowej Woli, to sami pomagamy szukać naszym pacjentom, zwłaszcza tym onkologicznym, ośrodków, w których będą mogli kontynuować leczenie – mówi lekarz kierujący stalowowolskim Oddziałem Otorynolaryngologicznym. I podkreśla, że ogromne znaczenie dla dalszego funkcjonowania oddziału ma fakt, że zaczyna pojawiać się na nim nowy sprzęt medyczny. – Niedawno na naszym wyposażeniu pojawił się nowoczesny audiometr z tympanometrem, służący do badania słuchu, którego używamy zarówno na oddziale, jak i w poradni. A w najbliższym czasie – dzięki przychylności władz Powiatu Stalowowolskiego, który przyznał nam środki na ten cel – na naszym oddziale pojawi się również unit laryngologiczny. To bardzo nowoczesny sprzęt. Można powiedzieć, że to takie centrum diagnostyki laryngologicznej, umożliwiające nam dokładne, a przy tym szybsze i mniej inwazyjne przebadanie pacjenta, przy użyciu np. fiberoskopu (tj. giętkiej kamery). Szczególnie przydatne jest to przy szybkiej diagnostyce onkologicznej. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to wsparcie. Nowy sprzęt i mocna kadra to coś, co pozwala nam z optymizmem patrzeć w przyszłość – mówi Wiesław Dubielis.