To była pełna wyzwań kadencja

To była pełna wyzwań kadencja

O funkcjonowaniu samorządu i podległych mu jednostek w czasach wojny i pandemii, zrealizowanych inwestycjach, współpracy z innymi samorządami oraz wyzwaniach i planach na przyszłość – rozmowa z JANUSZEM ZARZECZNYM, starostą stalowowolskim.

 – Dobiega końca kadencja kierowanego przez Pana Zarządu Powiatu Stalowowolskiego. Warto zaznaczyć, że jest ona dla Pana drugą kadencją z rzędu w roli starosty stalowowolskiego. Czy w związku z tym, była łatwiejsza od poprzedniej? A może jednak trudniejsza, choćby ze względu na pandemię COVID-19?

– Trudno porównywać te dwie kadencje. Oczywiście zdobyte wcześniej doświadczenie pomagało mi w drugiej kadencji, ale z uwagi na wybuch pandemii COVID-19, była ona jednak bardzo trudna. Nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich naszych jednostek, a zwłaszcza dla Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli, w którym decyzją wojewody uruchomiono  bardzo dużo łóżek covidowych i nie mógł on funkcjonować w normalny sposób, co później odbiło się na jego sytuacji finansowej. Ogromne trudności mieliśmy też na początku w epidemii w Domu Pomocy Społecznej, z uwagi na braki kadrowe jakie wytworzyły się w tej placówce w tamtym okresie. Musieliśmy szybko działać, żeby opanować tę sytuację, na szczęście ogromną pomoc otrzymaliśmy ze strony zakonników z różnych bractw, zwłaszcza naszych rozwadowskich Braci Mniejszych Kapucynów. Wciąż jest im wdzięczny, że pomogli nam przejść przez ten trudny okres. Pierwszą część kadencji zdominował nam więc COVID-19, a drugą – wybuch wojny w Ukrainie, co też miało przecież dla nas mnóstwo reperkusji. Przyjmowaliśmy na terenie naszego powiatu uchodźców i sami organizowaliśmy pomoc medyczna i materialną. To była niespokojna i pełna niespodziewanych wyzwań kadencja, ale mimo wszystko udana. Zwłaszcza pod względem inwestycyjnym.

– Podsumowując w 2018 roku pańską pierwszą kadencję na stanowisku starosty oraz komentując wydane w tym okresie 127 mln zł na inwestycje, podkreślał Pan, że pod względem tych wydatków była ona historyczna i wyjątkowa. Powiedział Pan nawet w wywiadzie, że „obawiam się, że taka kadencja raczej się już nie powtórzy”. No i mylił się Pan. W mijającej kadencji Powiat Stalowowolski pod pańskim kierownictwem wydał na inwestycje majątkowe jeszcze więcej, bo aż ponad 162 mln zł. Rekord został więc pobity ze sporym okładem…

– Ani w tej, ani też w poprzedniej kadencji nie spodziewałem się, że uda nam się poczynić tak ogromne wydatki na inwestycje. Każdy, kto choć trochę zna realia samorządów powiatowych, wie, że w budżetach powiatów trudno wykrzesać na wydatki majątkowe więcej, niż 15-20 milionów złotych rocznie. A my, dzięki potężnemu wsparciu z zewnątrz, w latach 2014-2018 wydaliśmy na inwestycje 127 mln zł, a w latach 2019-2023 aż 162 mln zł. Czyli prawie 300 mln zł w zaledwie 9 lat! Pod tym względem, to był świetny czas dla naszego samorządu. I co najważniejsze – to jeszcze nie koniec, ponieważ tylko na 2024 rok mamy w budżecie Powiatu Stalowowolskiego zaplanowane już ponad 60 mln zł na inwestycje. Mam nadzieję, że te liczby dają do myślenia wszystkim tym, którzy krytykują powiaty i podważają sens ich istnienia. Pamiętam, że gdy w 2006 roku zaczynałem pracę w samorządzie powiatowym jako radny, to budżet powiatu zamykał się w kwocie 60 mln zł. Dzisiaj w naszym przypadku jest to 220 mln zł. Powiaty jako samorządy zrobiły ogromne postępy w funkcjonowaniu oraz pozyskiwaniu środków, a my jesteśmy tego świetnym przykładem. Gołym okiem widać, jak zmieniły się nasze drogi, szkoły, czy wreszcie szpital.

– Najwięcej, bo aż połowa z wydatków na inwestycje w mijającej kadencji – czyli ponad 81 mln zł, została wydana na inwestycje drogowe…

– Jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Udało nam się w tych ostatnich 5 latach zrealizować kilka dużych, kosztownych i tak po ludzku trudnych zadań. Takimi były na pewno przebudowa jednej z najbardziej newralgicznych ulic w Stalowej Woli, czyli ulicy Popiełuszki, a także przebudowa drogi powiatowej na odcinku Kłyżów – Pysznica, czyli można powiedzieć – głównej arterii w tej gminie. Zresztą tych dużych inwestycji drogowych było znacznie więcej, przypomnę tylko przebudowę mostu w Radomyślu nad Sanem, przebudowę drogi Lipa – Gielnia, czy też przebudowę ulicy Dąbrowskiego w Stalowej Woli. Było też dużo mniejszych, ale bardzo ważnych dla lokalnych społeczności inwestycji drogowych. Staraliśmy się je realizować na terenie każdej z 6 gmin naszego powiatu. W efekcie sieć naszych dróg powiatowych jest w naprawdę dobrym stanie. Oczywiście wciąż jest jeszcze trochę do zrobienia, na przykład w samej Stalowej Woli chcemy zająć się jeszcze ulicami Czarnieckiego oraz Mickiewicza. Liczę, że powinno się to udać w kolejnej kadencji. Zresztą kolejne duże zadania drogowe rozpoczynamy już w 2024 roku, jeszcze w tej kończącej się kadencji – mam tu na myśli choćby wartą ponad 9 mln zł przebudowę drogi w miejscowości Maziarnia w gminie Bojanów. To również potężna inwestycja, umowę na wykonanie której podpisaliśmy w lutym.

– Jak duży wpływ na fakt tak licznych inwestycji drogowych zrealizowanych w ostatnich latach przez Powiat Stalowowolski, miało wsparcie w osobie Rafała Webera – wiceministra infrastruktury i posła na Sejm RP ze Stalowej Woli?

– Współpraca z obojgiem naszych parlamentarzystów, czyli z senator Janiną Sagatowską oraz posłem Rafałem Weberem była bardzo dobra i owocna dla naszego samorządu. A to, że Rafał Weber jako poseł pełnił funkcję wiceministra infrastruktury, miało szczególne znaczenie, ponieważ nie tylko nasze gminy i powiat, ale cały region mógł liczyć na jego wsparcie i przychylność. I samorządy chętnie z tego korzystały, co doskonale widać po jakości oraz ilości wyremontowanych i wybudowanych dróg. Spore wsparcie na zadania drogowe otrzymaliśmy również ze strony Lasów Państwowych, za co również jesteśmy wdzięczni. Warta podkreślenia jest też dobra współpraca, jaką mieliśmy z gminami naszego powiatu. Wspólnymi siłami – oczywiście przy wykorzystaniu również środków rządowych, zrealizowaliśmy w ostatniej kadencji wiele inwestycji drogowych. Bardzo sobie cenię tę współpracę i zrozumienie wójtów, burmistrza i prezydenta oraz radnych poszczególnych gmin. Dzięki temu, wszyscy jeździmy po lepszych drogach i chodzimy lepszymi chodnikami. Wspólnymi siłami udało nam się zrobić naprawdę dużo i to nie tylko na drogach. W tym miejscu składam duże podziękowania prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu oraz stalowowolskiej Radzie Miejskiej za wsparcie, jakiego miasto udziela Powiatowemu Szpitalowi Specjalistycznemu. Mam tu na myśli środki na zakup nowoczesnego sprzętu medycznego. Zresztą samorządy wiejskie również w miarę swoich możliwości takiego wsparcia szpitalowi udzielają, za co również jesteśmy im wdzięczni. Wszystko to służy naszym mieszkańcom.

– Skoro wspomniał Pan o stalowowolskim szpitalu – nie jest tajemnicą, że niemal od początku swojej pracy w samorządzie powiatowym, szczególną dbałością otacza Pan właśnie Powiatowy Szpital Specjalistyczny. Podczas pańskiej pierwszej kadencji w roli starosty, nakłady inwestycyjne w szpitalu wyniosły 59 mln zł, a w mijającej przekroczyły już 60 mln zł. Dla większości samorządów szpitale to utrapienie, a dla Pana nasza lecznica można powiedzieć, że jest przysłowiowym „oczkiem w głowie”. Dlaczego?

– Odpowiedź jest prosta – bo życie i zdrowie naszych mieszkańców jest najważniejsze. A szpital o to życie oraz ich zdrowie walczy. Ta walka w szpitalnych murach dzieje się każdego dnia, a my jako samorząd musimy zrobić wszystko, aby pozyskać najlepszych lekarzy i pielęgniarki, dać im do rąk nowoczesne narzędzia i pozwolić pracować w dobrych warunkach. Bo od tego zależy zdrowie naszych mieszkańców. I z tego powodu uważam nasz szpital za najważniejszą instytucję w całym powiecie, a co za tym idzie – robię wszystko, aby go wspierać. A przejawem tego są zrealizowane potężne inwestycje: budowa nowego Bloku Operacyjnego, nowego Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, nowych oddziałów Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej i Kardiologii, czy przebudowa Oddziału Udarowego. A to przecież nie wszystko, co nam się udało zrobić w szpitalu w ostatnich latach. Ściągnęliśmy wielu świetnych lekarzy, uruchomiliśmy wiele nowoczesnych procedur, ja osobiście jestem szczególnie dumny z tego, że mamy w Stalowej Woli świetnie prosperującą neurochirurgię, co jeszcze niedawno wydawało się czymś niemożliwym. Jestem dumny z tego, że ta placówka staje się wysokospecjalistycznym szpitalem, że nasi mieszkańcy mają coraz lepszy dostęp do specjalistów. Zapewniam, że nasz szpital się rozwija i dopóki będę miał na to wpływ, zawsze będzie miał oparcie w samorządzie powiatowym. A jeśli chodzi o inwestycje w nim, to owszem – zrealizowaliśmy ich sporo, ale w planach mamy kolejne. Jeszcze w tym roku, za ponad 13 mln zł rozpoczniemy modernizację SOR-u, która obejmie między innymi przebudowę podjazdu dla karetek.

– Spore nakłady powiat poczynił również w bazę oświatową – wyremontowane są już wszystkie sale sportowe, termomodernizację przechodzi ostatnia z placówek – ZS nr 2, w bursie wyremontowano łazienki na wszystkich piętrach, powstały 2 nowe strzelnice wirtualne – wymieniać można długo…

– Rzeczywiście bardzo dużo udało się zainwestować w bazę oświatową. Tu największą inwestycją jest trwająca jeszcze modernizacja energetyczna budynków Zespołu Szkół nr 2. To zadanie za ponad 5,6 mln zł. Cieszę się, że mamy już zmodernizowane i odnowione wszystkie sale gimnastyczne w naszych szkołach, że udało się również przebudować warsztaty szkolne w Centrum Edukacji Zawodowej. Jestem zadowolony z naszej bazy oświatowej, ale uważam, że w przyszłości trzeba będzie jeszcze zająć się jej dostępnością pod względem architektonicznym.

– Ciekawostką jest fakt, że naszemu powiatowi przybyła w tej kadencji kolejna szkoła – popularny „Medyk”…

– Przejęliśmy tę szkołę od Marszałka Województwa. Jeśli byśmy tego nie zrobili, najprawdopodobniej czekałaby ją likwidacja, a nie chcieliśmy do tego dopuścić. Ta szkoła ma 60-letnią tradycję i kształci w potrzebnych w branży medycznej zawodach. Żal byłoby to zaprzepaścić i stąd taka decyzja naszej Rady Powiatu. Zresztą uważam, że słuszna.

– Potwierdzeniem tego, że kończąca się kadencja była wyjątkowo udana, są wysokie lokaty i tytuł laureata, jaki Powiat Stalowowolski regularnie zdobywa w Ogólnopolskim Rankingu Powiatów. Od kilku lat plasujemy się w „czubie” najsilniej obsadzonej kategorii, czyli powiatów o liczbie mieszkańców od 60 tys. do 120 tys. mieszkańców. Często Pan podkreślał, że nie pracuje dla nagród i wyróżnień, ale to chyba dobrze wiedzieć, że na tle innych samorządów wypadamy – nie bójmy się tego słowa – świetnie…

– Od kilku lat utrzymujemy się w czołówce tego rankingu: w 2019 roku było to 10. miejsce, w 2020 – 12, w 2021 – 7., a w latach 2022 i 2023, plasowaliśmy się na 8. miejscu. Jestem z tego bardzo zadowolony, tym bardziej że ten ranking jest prowadzony przez Związek Powiatów Polskich w sposób skrupulatny i rzetelny, a co najważniejsze – bezstronnie oceniający pracę poszczególnych samorządów. Uzyskiwane przez nas wyniki jednoznacznie wskazują, jak dobrze wypadamy na tle innych powiatów. I co najważniejsze – jesteśmy w tym powtarzalni, bo od kilku lat jesteśmy regularnie laureatem tego rankingu. Trudno nie mieć z tego satysfakcji. Jestem również zadowolony z tego, że w 2023 roku nasz Powiat otrzymał Podkarpacką Nagrodę Samorządową w kategorii „Inwestycja roku”, za budowę nowych Oddziałów Chirurgii Urazowo – Ortopedycznej i Kardiologicznego w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym. To dowód na to, że nasze działania są też dobrze postrzegane na zewnątrz. Mówię nasze, bo nie tylko moje – jako starosty, ale to wszystko to efekt pracy całego Zarządu Powiatu oraz Rady Powiatu Stalowowolskiego. Ta ostatnia kadencja i jej efekty, to nasz wspólny sukces.

– Dużo udało się zrobić przez ostatnie 2 kadencje, ale wiem, że są jeszcze zadania, z którymi chciałby Pan się jeszcze zmierzyć. Jakie, no i czy jeszcze się Pan ich podejmie?

– Zamierzam nadal kandydować do Rady Powiatu Stalowowolskiego i jeśli decyzją mieszkańców zostanę znowu radnym i pojawi się propozycja ponownego kierowania Zarządem Powiatu, to pewnie się jej podejmę. Nie czuję się wypalony, mam jeszcze dużo siły i chęci do pracy. A mimo tylu zrealizowanych inwestycji, w Powiecie wciąż jest jeszcze trochę do zrobienia. Przede wszystkim chciałbym stworzyć pierwszy na północy Podkarpacia oddział ze stacjonarną opieką psychiatryczną dla dzieci i młodzieży. Takich oddziałów brakuje w całym kraju i my też go potrzebujemy. A ja wiem, że przy naszym prężnie rozwijającym się szpitalu jest to możliwe do zrobienia i do tego będę dążył. Jeśli natomiast chodzi o drogi, to w Stalowej Woli chciałbym wrócić do tematu przebudowy ulic Mickiewicza oraz Żwirki i Wigury, w planach jest również przebudowa ulicy Niezłomnych. Trzeba też zrobić remont bardzo obciążonej ruchem samochodowym drogi ze Stalowej Woli do Pysznicy i wyprowadzić na zewnątrz na całej jej długości ścieżkę rowerową. Do skończenia jest również ogromna inwestycja, jaką jest modernizacja Domu Pomocy Społecznej, którą już rozpoczęliśmy, ale zostało sporo do zrobienia. Plany są ambitne, teraz zobaczymy, czy będę mógł jej jeszcze realizować.

 

 

Wydatki ogółem na inwestycje realizowane przez Powiat Stalowowolski w latach 2019-2024 (zakończone i jeszcze trwające)

  • Oświata      –         15,3 mln zł
  • Drogi            –        81,3 mln  zł
  • Zdrowie        –         66,3 mln zł

Łączna kwota     –      162,9 mln zł